niedziela, 21 kwietnia 2013

I w końcu pojawił się mały promyk nadziei, promyk wiosennego słońca... Zimne lody zaczęły się w końcu topić... Odezwał się... Mimo woli uśmiech pojawił się na mej twarzy... Cieszę się, ale z drugiej strony boję się znów tej obojętności... Jednak wierzę, że to tylko niepotrzebne, wręcz na wyrost obawy... Czeka mnie długi tydzień... Oby gdzieś pośród natłoku pracy, nauki , znalazło się miejsce dla niego, bo nie chcę Go stracić...

sobota, 20 kwietnia 2013

Mija kolejny dzień jak milczy... Nie pisze,  nie dzwoni... Wariuję ... Tak bardzo nie chcę go stracić... Co mam zrobić, by nasze wspólne, radosne chwile znów zaistniały ??  Myśli me są rozbiegane... Żadna z nich nie ma sensu... Tak bardzo boli to milczenie... Nie potrafię się na niczym skupić,gdy nie wiem co się z nim dzieje... Nie odpisuje, nie odbiera telefonu... Czyżby kolejny przypadek mający mnie w dupie ? Błagam!!! Oby nie... Nie chcę po raz kolejny płakać przez chłopaka, któremu stałam się obojętna... Oby nowy dzień, przyniósł lepsze jutro....!

piątek, 19 kwietnia 2013

...aż szkoda zaczynać pisać... serce dyktuje jedno, rozum mówi drugie... i jak tu być mądrym?? Dziś nawet słowa nie przychodzą łatwo... łzy samoistnie napływają do oczu... jedna za drugą płyną po twarzy... mam wrażenie, że urodziłam się pod jakąś ciemną gwiazdą... mam dość... tego wszystkiego...całego świata... gdy zaczynało się już układać, być dobrze, to jak zwykle coś zaczęło się pieprzyć... najpierw były... przypomniał sobie o mnie i usilnie próbował wmówić, że mnie kocha...a teraz on.. ten, któremu uwierzyłam, zaufałam... ta obojętność z jego strony... nie rozumiem... skąd tak nagle się wzięła? Skąd ten nagły brak czasu dla mnie... nie wiem... zaczynam zastanawiać się, czy aby na pewno dane jest mi być z kimkolwiek w związku... dziś nawet promienie wiosennego słońca nie przyniosły memu sercu ulgi... ten ciężar jest nie do uniesienia... nie chcę go stracić... tak bardzo mu zaufałam... tak bardzo się z nim zżyłam... stał się częścią mnie...a teraz gdy milczy umieram... nie ma już mnie.. czyżbym  po raz kolejny źle ulokowała uczucia??? Chyba nawet by mnie to specjalnie nie zdziwiło... Całe życie trafiam na tych, którzy wykorzystują wszystkie moje słabości do własnych potrzeb i zostawiają w najmniej oczekiwanym momencie...zawsze... a najgorsze w tym wszystkim, że nie potrafię się uczyć na błędach... wciąż popełniam te same... coraz częściej wydaje mi się, że moje życie jest jednym wielkim błędem... człowiek rodzi się podobno jako tabula rasa... moja karta z pewnością była już zapisana dawno temu... zapisana wszelkim smutkiem... nie potrafię tylko pojąć dlaczego... dlaczego akurat moja karta jest tak beznadziejna???Nie chcę zapomnieć o żadnym z nich - każdy dał powód do uśmiechu... zwłaszcza on... ten do niedawna obecny w mym życiu kolega,przyjaciel, który pomagał wstać z upadku...teraz sam przyczynia się do mego potknięcia... błagam! nie chcę, by ON okazał się kolejnym, który mnie skrzywdzi... nienawidzę siebie za tą łatwowierność i ufność... a mimo to wciąż wierzę, że wszystko może jeszcze wyjść na prostą...że ja i on, że możemy stworzyć NAS. Czy warto ? Zobaczymy... Na dziś dzień pozostają ze mną tylko i wyłącznie łzy...i nie są to na pewno łzy radości...

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Taaak!! W końcu przyszła wiosna! Ciepłe słońca promienie ogrzewały moje ciało... Od razu tak jakoś radośniej na duszy człowiekowi, gdy widzie tę moc kwiatów, do niedawna tak wątłych, teraz silnie pachnących ... Dziś przed zajęciami razem z koleżanką wybrałam się na spacer... Widziałyśmy tyle par, tyle uśmiechniętych twarzy... Mi wśród nich brakowało jednej, tej najważniejszej ostatnimi czasy dla mnie...  Tak bardzo za nim tęsknię... Ale cieszy mnie to, że i on za mną tęskni... :)

Jeden uśmiech.
Twój uśmiech.
Taki prosty,  niepretensjonalny. 
Wyjątkowy.
Daje ciepło, radość, wiarę.
Wiarę w nas.

Ciebie i mnie.
Razem.
Odwzajemniam go.
Jesteś blisko.
Moje oczy się śmieją.
Śmieje się świat.
Przytulam się.
Czuję szybsze serca bicie.
Wystukuje głośny rytm.
Jest on zgodny z moim.
Nasze serca biją zgodnie. 
Uderzenie za uderzenie.
Oddech za oddech.
Spojrzenie za spojrzenie.
Niech ta chwila trwa.
Bądź. 
Już zawsze.

14-04-2013 

czwartek, 11 kwietnia 2013

Jest chłodny, deszczowy wieczór... a w moim sercu, w mojej głowie  rozpraszają się słoneczne, ciepłe, wiosenne promienie... to wszystko za jego sprawą... ;) to właśnie dla niego siedzę godzinami przed komputerem i próbuję się nauczyć grać w jakąś śmieszną grę... nienawidzę gier komputerowych, a mimo to razem z nim gram... jest taki dumny, gdy mi te wszystkie zasady hihi...;) chciałabym by zawsze był przy mnie, by dawał ten uśmiech, który teraz daje... :) Czas pokaże ... Wierzę w lepsze jutro;)
Na dziś piosenka ... Idealna <3


wtorek, 9 kwietnia 2013

Każda sekunda zdaje się być minutą... Minuta jest dla mnie godziną... Godzina całą wiecznością... Kiedy nie ma go przy mnie nie jestem sobą... Brakuje mi powietrza... Mym powietrzem jest ON. Pragnę się do niego przytulić... Niby jest tak blisko, a jednak tak daleko... Z niecierpliwością czekam jutra... 

"W tym śnie"

Moja dusza się unosi.
Myśli odpłynęły w Twym kierunku.
Jesteś gdzieś tam, daleko
Jednak zdajesz się być tuż obok. 
Słyszę Twój głos. 
Jest taki wyraźny.
Czyżbyś stał obok mnie?
Czy to na prawdę tylko na jawie sen?
Przyjdź. Przytul. Pocałuj.
Tak bardzo tęsknię.
Nie chcę się dziś budzić.
Chcę trwać w tym śnie.
Przy mnie bądź.
Nie opuszczaj mnie.
Nie opuszczaj mnie chociaż dziś.
Chociaż w tym śnie...

10-04-2013

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Wyszłam na spacer i spotkałam WIOSNĘ! Taaaak... Ten przecudowny powiew wiatru na mej twarzy, ciepłe promienie słońca, trawa bardziej zielona i niebo bardziej niebieskie...ptaki niczym najdoskonalsza orkiestra wyśpiewywały swe piękne pieśni tak miłe dla mych uszu... Piękno fioletu, bieli i pomarańczy tych maleńkich roślinek zwanych krokusami budzi uśmiech na mej twarzy... a w tym wszystkim ON... W mojej głowie wciąż go mam....


Kładę się w Twych ramionach.
Otulasz mnie tak mocno.
Czuję każdy Twój oddech na mej skórze.
Dziś nie jestem osamotniona.
Słyszę serca Twego bicie. Bije bardzo głośno.
Pragnę byś pozostał przy mnie, tu, na dłużej.
Patrzysz na mnie tymi piwnymi oczami. 
Widzę w nich swoje odbicie.
Odpływam do krainy marzeń.
Tam jesteśmy sami, roześmiani.
Inny smak ma życie.
Jawą staje się sen...

06-04-2013

środa, 3 kwietnia 2013

Dzień za dniem mija nieubłaganie. Rany, które pozostawił w mym sercu były chłopak z pomocą przyjaciela zabliźniają się... Wszystko wróciło do normy. Czasem myślę, że musiałam przeżyć to załamanie i rozstanie z nim tylko po to, by dostrzec obok siebie tą jedną, wyjątkową osobę. Czas pokaże ile w tym wszystkim prawdy, mam nadzieję, ze sporo ;) Bo przecież nic nie dzieje się w naszym życiu bez przyczyny, wszystko ma swój sens. Chciałabym być sensem czyjegoś życia, ale to raczej nierealna bajka... Chociaż kto wie... Marzenia czasem się spełniają, a nadzieja umiera ostatnia...



Jesteś przy mnie.
Widzę Twą twarz.
Czuję ciepły dotyk ust na mych policzkach.
W Tej dłoni moja dłoń.
Cisza.Serca biją wspólnym rytmem.
Wyczuwam lekkie drżenie ciała.
To lęk. Obawa. Strach.
Strach przed miłością.
Płynie z dwóch stron.
Mocniejszy uścisk.
Pocałunek.
Magia.
Znika strach.
Zostajesz Ty i ja.
My.
Razem.
Oby na zawsze. 
03-04-2013