wtorek, 14 stycznia 2014

Tyle łez, tyle smutku, tyle nie przespanych nocy... Myślałam, że kiedyś znalazłam miłość i przez nią cierpię... Że do grudnia, a właściwie do końca roku 2013 wydawało mi się, że kocham kogoś i ktoś kocha mnie... Nie wiedziałam jednak jak bardzo jestem w błędzie... To co ja czułam nie było miłością, lecz zauroczeniem - a on ? Pragnął czerpać korzyści ze znajomości ze mną nic w zamian nie dając... Wraz z zakończonym rokiem zakończyła się historia naszej znajomości, nie powróci nigdy więcej... Nasze drogi na całe szczęście się rozeszły... Od razu nasuwa się pytanie " Dlaczego na szczęście? Przecież go kochała." Nic bardziej mylnego. To nie była miłość, lecz zwykłe przywiązanie. Prawdziwą miłość przyniósł mi ten Nowy Rok. Każdy dzień pokazuje mi jak na prawdę smakuje miłość. Pierwszy raz w życiu usłyszałam od drugiej osoby te dwa magiczne słowa " Kocham Cię "...to takie cudowne uczucie słyszeć je i być przekonanym, że druga osoba wypowiada je szczerze i z pełnym przekonaniem... Może to za duże słowa, ale na kogoś takiego jak K. czekałam całe życie...Te wszystkie łzy smutku, bólu i złości miały sens... Te wszystkie porażki życiowe i nieudane związki również... To wszystko musiałam przecierpieć by spotkać tą właściwą osobę.. Tą jedną jedyną, NA CAŁE ŻYCIE ! Nigdy nie byłam tak pewna jak teraz ;)) Oby ta pewność nigdy we mnie nie umarła !